Bardzo słaba notka nadająca się na komentarz. Ale gdy inni blogerzy nic nie piszą to masz już rację fatygować moralność - na tym znają się wszyscy.
Ja jeszcze nie napisałem, gdyż nie znalazłem wolnego czasu na wartościową notkę. Nawet nie odpowiedziałaś na pytanie, dlaczego w Polsce wszyscy są dotknięci i dlaczego rząd powinien żądać wyrzucenia Amerykanów z Polski lub przynajmniej ograniczyć ich ruchy w Polsce.
>...a podejrzewanie kanclerz Niemiec o możliwość terrorystycznego knucia wykracza chyba poza zwyczajową dbałość o światowy pokój.
------------------------------
24 do 31 głów państw "niezależnych" są śledzone przez NSA.
Najważniejszego nie napisałaś to dla mnie nie ważne, że Merkel podniosła głos i zapiszczała podobnie jak jej minister: oni będą musieli nas przeprosić jak się podejrzenie okaże prawdą... A Merkel od wczesnego lata wiedziała, że wszystkich, czyli około 80 milionów osób w Niemczech obserwuje NSA i inne zaprzyjaźnione służby i firmy prywatne, a głosu nie podniosła!!
snowden-russia Edward Snowden, facet który puścił farbę na temat masowej inwigilacji NSA, został zabrany na przejażdżkę w nieznane przez oszustów na służbie agencji wywiadowczych. Pod przykrywką „niezależnego dziennikarstwa”, ci oszuści oszukali go i zabrali mu jego tajne pliki z danymi o NSA, przemycili go z Hongkongu przed rzekomymi publicznymi przesłuchaniami pod zarzutem cyber-szpiegostwa, i bezceremonialnie porzucili go jak zużytego śmiecia, już bez dokumentów, w hali tranzytowej na lotnisku w Moskwie.
Raport pokazuje, jak amerykańscy i brytyjscy szpiedzy poukładali ściśle tajny plan, kusząc uciekiniera w dobrze zastawioną pułapkę, natomiast media współpracowały z tym oszustwem w pomocy władzom, aby przeciwdziałać zniesieniu stanu globalnego nadzoru.
Pierre Omidyar, założyciel internetowego targowiska e-Bay, postawił podobno 250 mln $ na to, że wspólnicy demaskatora E. Snowdena wprowadzą go w ten przekręt z użyciem wabika w postaci uruchomienia strony internetowych wiadomości o globalnym zasięgu. Pochodzący z Iranu magnat finansowy obecnie finansuje nowy projekt multimedialny dla zespołu Glenn Greenwald, Laura Poitras i Jeremy Scahill, gdyż „stał się bardzo zaniepokojony naciskami wywieranymi na dziennikarzy z różnych przecieków z Waszyngtonu„. (Pacific Business News)
Anielski inwestor poświęcony utrzymaniu wolności prasy i przeciwnik nadzoru rządowego jest marzeniem każdego dziennikarza, nawet jeśli brzmi to zbyt pięknie, aby mogło być prawdziwe. Istnieją poważne podstawy do kwestionowania wiarygodności Greenwalda i jego najnowszego patrona, którego firma, Network Omidyar, jest ściśle powiązana z wykonawcą usług dla NSA, firmą Booz Allen Hamilton, wcześniejszego pracodawcy Edwarda Snowdena.
Znany ze swej globalistycznej wizji i projektów „wpływu na społeczeństwo” w krajach rozwijających się, wsparty ogromnym osobistym majątkiem, Omidyar idzie w ślady innych miliarderów, którzy uruchomili swe własne projekty mediów elektronicznych: George’a Sorosa z jego zbiorem organów propagandowych, Ariany Huffington z HuffPost i Michaela Bloomberga z organem wiadomości finansowych, żeby wymienić tylko kilku. Te dobrze naoliwione maszyny reklamowe trudno zaliczyć do standardowych nośników obiektywnego dziennikarstwa, gdyż każdy z tych opiniotwórców posiada program polityczny do wypełnienia, od rządów nad ratuszem miejskim po wszczynanie buntów w celu zmiany reżimu, aby forsować politykę gospodarki rynkowej. Już z samego początku wydaje się, że Omidyar, mimo tych wszystkich sentymentalnych dźwięków, może okazać się najgorszym z tej kolekcji.
Partnerstwo z Booz Allen
W przeciwieństwie do jego libertariańskiego pozerstwa, Omidyar jest połączony jak dzieci syjamskie z ogniwem wywiadu, który publicznie potępia, a zwłaszcza z Booz Allen Hamilton, wykonawcą usług dla NSA, który zatrudniał Snowdena na Hawajach i w Japonii. Jednym z głównych partnerów inwestycyjnych Omidyar Network jest Salvadore „Sal” Gambianco, a zasiada on w radzie dyrektorów Booz Allen Hamilton Holdings.
Jako szef operacji zasobami ludzkimi w Omidyar Network, ludzie Giambanco oceniają wydajność pracownika i zaliczają go do awansu lub wypowiedzenia. Przez ponad dekadę, Omidyar Network i Booz Allen wymianiały się pracownikami, obsadzających ich w sprawach związanych z wywiadem. Jeśli przedsiębiorstwa mogą być w związku małżeńskim, to Booz Allen i Omidyar Network są jak mąż i żona.
Pod kopułą wielkiego namiotu NSA
Booz Allen i Omidyar Network są członkami konsorcjum powiązanego z NSA pod nazwą Innocentive, firmy doradczej koncentrującej działanie na crowdsourcingu (czytaj: przetwarzaniu danych pochodzących z sondaży opinii publicznej, badań konsumenckich i internetowych danych osobowych). Inny członek tej korporacji to m.in. In-Q-Tel, twórca oprogramowania do monitorowania komunikacji, zasypany na rozruch milionami z kapitału CIA.
Jest też odszczep In-Q-Tel o nazwie Palantir, jaki tworzy fikcyjne osoby lub wirtualnych trolli do wszczynania kampanii obsmarowywania lub grożenia dziennikarzom i krytycznym witrynom internetowym. Palantir jest, jak nazywa siebie w reklamach – firmą od „wojny elektronicznej”, stworzył program zbierania meta-danych podobny do PRISM, jaki jest stosowany przez NSA. Michael Leiter, były szef National Counter-Terrorism Center, jest w zarządzie Palantir.
Kolejnym partnerem korporacyjnym w Innocentive jest Lilly Ventures, ramię inwestycyjne Eli Lilly od farmaceutyków, które wytwarzało LSD dla programu kontroli umysłowej MK-Ultra, a obecnie jest partnerem wiodącym w projekcie „mapowania mózgu” sponsorowanego z budżetu. Pełne spektrum nadzoru rozwijane jest od bezprzewodowej elektroniki do bio-sieci ludzkich synaps, ostatniej granicy do pokonania w celu zdobycia całkowitej kontroli nad umysłem. Celem jest wstępna ocena rozpoznania zamiaru przestępczego, poznania zanim coś się zdarzy, co oznacza wykrywanie tendencji do popełnienia przestępstwa, czy na przykład okazania oporu wobec władzy, a wówczas będzie możliwe działanie zanim do czynu dojdzie.
Używanie narkotyków pogarsza zdolności umysłowe i jest oczywiście tylko częścią szerszego i większego programu inżynierii społecznej, aby zapewnić dominację elit globalistycznych nad każdą populacją.
Booz Allen Hamilton i Omidyar Network to para kaczek w jednym stawie (NSA-CIA).
Te wywiadowcze powiązania są tak słabo zamaskowane, że nie do wiary jest, aby prawnik, którym jest Greenwald, wykonujący wcześniej zawód w Nowym Jorku, nie mógł dostrzec i być obojętnym na konflikt interesów w sferze bezpieczeństwa jego klienta, Edwarda Snowdena.
Albo Glenn Greenwald to jakiś naiwny wiejski głupek albo jest jednym z wielu aktorów obsadzonych w tej farsie szpiegowskiej. Nikt w grze wywiadu nie może być tak naiwny, zwłaszcza, gdy jest krystalicznie jasne, że Pierre Omidyar jest na pewno winny, bowiem ma wszelkie powody, aby działać w imieniu Booz Allen i NSA w celu odzyskania plików Snowdena.
Sprzedawczyk czy wrobiona ofiara?
Deklaracja o 250 mln $ pozwoliła Omidyarowi zdobyć wierność „odważnych” i „niezależnych” dziennikarzy, którzy otoczyli Snowdena i kontrolowali każdy jego ruch. Zespół Greenwald i Jeremy Scahill, wraz z reżyserem Laurą Poitras nie tylko ukryli uciekiniera w ciemnościach podczas montażu sprytnej operacji. („Nie można pozwolić, aby Chińczycy lub Rosjanie skonfiskowali pliki„). Zabierając te dane jako „środek bezpieczeństwa”, złodziejom udało się więc odzyskać tajne dokumenty dotyczące władców świata szpiegowskiego w Londynie, Langley i Fort Meade.
„Będziemy pracować z nimi i innymi, ale mamy wiele do zrobienia, jeśli chodzi o to, jak ta organizacja od emisji wiadomości ma wyglądać, jakie będą role i odpowiedzialność poszczególnych ludzi„, mówi Omidyar dla Pacific Business News. To nie pozostawia wątpliwości, kto jest tu szefem, a jego inne wypowiedzi wskazują, że Greenwald, Poitras i Schahill pozbierają pieniądze z nagród i mogą zniknąć do czasu ich kolejnej Mission Impossible, o ile będą trzymać język za zębami. W przeciwnym razie, na scenę wyjdzie nowy zespół aktorów, a oni naraz poznikają. Wypadki się zdarzają.
Co to za biznesmen, który w obecnej ryzykownej sytuacji stawia 250 milionów z własnej kieszeni na niejasno zdefiniowany projekt bez struktury zarządzania i bez planu finansowego? Zwłaszcza, gdy celem jest ochrona obywateli przed ingerencją rządu, a jego własna firma robi zyski na tych zamachach na prywatność? Nawet w świecie komiksowych bohaterów, magnat Bruce Wayne nigdy nie wyrzuciłby swego majątku, aby kupić Daily Planet po to, żeby Jimmy Olson i Lois Lane mogli przeprowadzić krucjatę dziennikarską.
To w oczywisty sposób pokazuje, że Pierre Omidyar działa jako opiekun w imieniu potężnej jednostki, na przykład Narodowej Rady Wywiadu, i służy jako opiekun „dziennikarzy” opłacanych z funduszy organizacji non-profit, którzy oszukali Snowdena, wyłudzili od niego dokumenty i porzucili go na lotnisku w Moskwie. Gdy zima powoli ścieli step, Snowden, jak wskazuje jego nazwisko, również powoli pokrywa się śniegiem na dłuższy czas, dzięki oszukańczej robocie tandemu Greenwald-Poitras.
oza
Czasami warto zrezygnować ze świętego spokoju, by powiedzieć, co się myśli o myśleniu innych...